Zielona Szkoła – Mikoszewo

W dniach 19 – 23 maja klasa VIII po raz ostatni w szkole podstawowej uczestniczyła we wspólnym wyjeździe. Naszą bazą stał się ośrodek „Basia” w Mikoszewie, tuż przy ujściu Wisły do Bałtyku.
Pogoda nie rozpieszczała nas raczej, zwłaszcza jeśli chodzi o temperaturę, ale nie przeszkodziło nam to ani w realizacji planów, ani w osiągnięciu dobrych nastrojów.
Poniedziałek upłynął nam w podróży. Przejazd pociągiem, choć dość długi, nie przysporzył nam kłopotów ani nudy. W ośrodku czekała na nas ciepła kolacja, po której poszliśmy na spacer po Mikoszewie.
We wtorek rano udaliśmy się do Gdańska, po drodze zaliczając atrakcję w postaci przeprawy promowej przez Wisłę.
W Gdańsku zwiedziliśmy muzeum iluzji „Deja Vu” w którym doświadczyliśmy szeregu zjawisk powodujących zniekształcanie naszego postrzegania rzeczywistości. Czas wolny spędziliśmy na spacerowaniu po urokliwej gdańskiej starówce.
Po powrocie do Mikoszewa chętni poszli na plażę, a pozostali odpoczywali po nieco męczącej podróży.
Po kolacji już pełnym składem udaliśmy się na plażę. Po drodze liczącej prawie 2 km spotykaliśmy różne zwierzęta leśne, z których największe wrażenie robiły padalce, a przede wszystkim łosie. Oczekiwanie na zachód słońca umilaliśmy sobie różnymi zabawami.
W środę po śniadaniu znów chętni udali się na krótki spacer na plażę. Krótki, albowiem w południe mieliśmy zarezerwowane zwiedzanie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof w Sztutowie. Tutaj mogliśmy się bliżej zapoznać z tragiczną historią tego miejsca, w którym życie straciło kilkadziesiąt tysięcy ludzi różnych narodowości.
Jeszcze w tym samym dniu po raz ostatni udaliśmy się na dłuższy spacer. Tym razem brzegiem morza przeszliśmy do ujścia Wisły, a następnie wzdłuż jej wałów wróciliśmy do ośrodka.
Czwartek był dniem najbardziej obfitującym w atrakcje. Przed południem szybką łodzią motorową popłynęliśmy na wyspę fok, gdzie żyje około dwustu tych sympatycznych zwierzaków. Aby nie płoszyć fok, łódź zatrzymała się około 200 metrów od wyspy. Nasz pilot opowiedział nam trochę na temat życia tych ssaków morskich. W trakcie słuchania mogliśmy co jakiś czas zaobserwować wyłaniające się z wody obok łodzi i natychmiast znikające pyszczki fok.
Podczas powrotu sternik pruł łodzią fale z dużą prędkością, ostro nią manewrując, co powodowało piski i skoki adrenaliny u uczestników rejsu.
Bezpośrednio po dopłynięciu do przystani przesiedliśmy się na prom, a następnie na autobus i ponownie pojechaliśmy do Gdańska, gdzie ci, którym mało było jeszcze wrażeń, mogli się przejechać kołem widokowym Amber Sky, skąd z wysokości 50 metrów można było podziwiać panoramę Gdańska.
Ostatnim punktem naszego pobytu w Mikoszewie było wspólne ognisko połączone z pieczeniem kiełbasek, podczas którego niektórzy ósmoklasiści popisywali się talentem wokalnym.
W piątek rano po śniadaniu wsiedliśmy do busa, który zawiózł nas na dworzec w Gdyni, skąd pociągiem udaliśmy się w drogę powrotną do Krakowa.
Tak dobiegł końca ostatni nasz wspólny wyjazd, który, mam nadzieję, zostanie na długo w pamięci jego uczestników.
Bardzo dziękuję Pani Dyrektor za pomoc w przeprowadzeniu zielonej szkoły, dziękuję Państwu Rodzicom, że umożliwili swoim dzieciom ten wyjazd.
Dziękuję również młodzieży za dobrą zabawę i zdyscyplinowana postawę.
Szczególne słowa podziękowania należą się Iwo, który wspomagał mnie
w logistyce wyjazdów do Gdańska.
Jan Korpak
Opublikowano: 25 maja 2025 21:48
Kategoria: Aktualności
Zdjęcia:
Wyświetleń: 107